Mój ulubiony mnich posłużył się ostatnio metaforą świateł ulicznych, by przekazać swój przepis na radosne życie.
STOP – zatrzymaj się, byś nie przegapił możliwości jakie oferuje ci właśnie ten DANY moment twojego życia
LOOK – rozejrzyj się byś mógł rozpoznać dar – możliwości dostępne w DANEJ chwili
GO! – zrób coś z tymi cennymi możliwościami Ten obraz ulicznych świateł przypomina mi, czym w istocie są przypowieści – historiami, w których najprostsze i najbardziej znane słuchaczom na co dzień zdarzenia, sytuacje, przedmioty stają się modelami opisu tego co nieuchwytne, trudne do przekazania w słowach. Przypowieści o pasterzach, ziarnach i drzewach nie są dziś tak jasne dla ludzi żyjących w miastach jak były kiedyś dla ludzi, którzy ich słuchali. Czym dla pasterzy była zgubiona owca, dla rolników ziarno, dla budowniczych kamień węgielny, tym dla dzisiejszych piechurów są światła uliczne, dla kierowców stacje benzynowe, dla rowerzystów przerzutki, dla pasażerów tramwaje. Najprostsze sytuacje bogate w znaczenia które trzeba „tylko” zobaczyć. Zatrzymać się, zobaczyć i ruszyć.
Szare Eminencje Zachwytu – jak ujął to inny mnich, kiedy zobaczył jaki sekret kryje jego łyżka durszlakowa i piec. W zasadzie psychoterapia też na tym polega. Zatrzymaj się – Patrz – Idź!
Photo credit: ianmunroe / Foter /Creative Commons Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0)